czwartek, 21 maja 2015

Woski Yankee Candle - lilac petals, fresh cut roses, sicilian lemon

Witajcie!
Dzisiejszy post dotyczy wosków Yankee Candle. Są chyba w każdym domu :) Mają piękne zapachy, naturalne ekstrakty, cieszą zmysł węchu. Kupując przez internet nie miałam pojęcia czego będę mogła się po nich spodziewać. Mam nadzieję, że ten post pomoże Wam w podjęciu decyzji o zakupie wosków.  Dzisiaj pod lupę bierzemy:





Lilac Petals

To zapach odzwierciedlający kwiaty bzu. Jest dość mocny, lekko duszący, należy pamiętać, aby na początku dzielenia wosku, spalić małą ilość, bo chodzi nam przecież o przyjemność, a nie katorgę. Kwiaty, kwiaty, i jeszcze raz kwiaty, jeśli lubicie kwiaty bzu, ten zapach przypadnie Wam do gustu :) Idealny przez okrągły rok...

Fresh Cut Roses
To mój zdecydowany faworyt, kocham ten zapach. Jest świeży, zarazem ciepły, delikatny, przytulny, nadaje mieszkaniu klimat.. Pachnie kwiaciarnią w której są świeżo cięte róże. Jeśli lubicie różany zapach szczerze Wam polecam :) Spodoba Wam się na pewno...

Sicilian Lemon
Ulubieniec nr 2. Soczysty, orzeźwiający, świeży, cytrynowy zapach - ideał na upalne letnie dni. Jeśli lubicie zapach cytrusów to zapach będzie Wam się podobał. W lato ochłodzi upalną atmosferę, czuć w nim cytryny, pomarańcze i limonki, znakomite połączenie ;)


Moi drodzy, polecam Wam te trzy woski. Na szczęście każdy przypadł mi do gustu i nie rozczarował mnie. Nie wiem jak z innymi woskami, ale nazwy tych trzech są trafnie dobrane - odzwierciedlają rzeczywisty zapach. Polecam i życzę miłego dnia :))
Pozdrawiam, Marta :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz