piątek, 31 lipca 2015

Long 4 Lashes, serum do rzęs - recenzja

Cześć!
Zapraszam Was na recenzję serum do rzęs firmy Oceanic.
Każda z nas, chciałaby mieć piękne, długie i zdrowe rzęsy, na rynku mamy do czynienia z szerokim wyborem. Niestety większość odżywek/serum są drogie, ale czego to dla pięknego wyglądu nie zrobimy. Czy warto na pierwszym miejscu stawiać urodę? Co z naszym zdrowiem?




Serum kupiłam około 3 miesiące temu, zastanawiałam się długo czy robić recenzję na bloga. Zanim kupiłam serum przez internet, długo czytałam recenzje na blogach dziewczyn, prawie każda z nich oceniała serum pozytywnie. Natrafiłam tylko na jedną lub dwie recenzje, które miały charakter przestrzegający. Moje rzęsy z natury są średniej długości i są proste, narzekać nie mogłam, ale przecież i ja chciałam mieć piękne, gęste "firanki". Serum stosowałam prawie 4 tygodnie, bez wątpienia oceniam serum jako działa cuda. Efekty były naprawdę zauważalne już po dwóch tygodniach, nie mam wątpliwości co do tego, że jeśli dalej stosowałabym to serum efekty byłyby wspaniałe. Kuracja powinna trwać 6 miesięcy, ja zakończyłam ją po 4 tygodniach. Dlaczego? Ponieważ dopiero podczas kuracji zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, tak, mój rozsądek do mnie przemówił.. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie CAŁKOWICIE jakie skutki uboczne mogę odczuwać do końca życia jeśli przez przypadek ułameczek produktu spłynie mi do oka lub dostanie się tam przez przypadek. Odżywka zawiera BIMATOPROST, to jeden z głównych "cudownych" składników, który działa na rzęsy, a oto możliwe działania niepożądane:
Bardzo często: nadmierny wzrost rzęs (do 45% chorych w pierwszym roku), przekrwienie spojówek (do 44% chorych w pierwszym roku), świąd (do 14% chorych w pierwszym roku).
Często: alergiczne zapalenie spojówek, pogorszenie ostrości widzenia, astenopia, ból oka, zaburzenia wzroku, wzmożona hiperpigmentacja tęczówki, hiperpigmentacja skóry wokół
Niezbyt często: krwawienie do siatkówki, zapalenie błony naczyniowej oka.
Ponadto: zapadnięcie gałek ocznych. 
Niestety, nikt z nas nie ma nadludzkiej precyzji, nawet odrobina która dostanie się do oka może być bardzo niebezpieczna. Dziewczyny wybaczcie że tak bardzo się rozpisałam, ale ten post ma za zadanie być postem ku przestrodze. To Wy zdecydujecie jak postąpicie. Co jest dla Was większą wartością, Uroda czy Zdrowie? Dajcie znać w komentarzach czy post jest przydatny, czy podzielacie moje zdanie, czy macie inne zdanie na ten temat? :) 
Pozdrawiam, Marta ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz