piątek, 6 lutego 2015

Ulubieńcy stycznia

Cześć!
Dzisiaj przedstawiam Wam moich ulubieńców z którymi się polubiłam. Nie wyobrażam sobie mojego kosmetycznego życia bez nich.  Zapraszam do oglądania i przeczytania mini recenzji :)





Żel do mycia twarzy Nivea pozytywnie mnie zaskoczył. Używam go codziennie rano, następnie smaruje twarz kremem. Rzeczywiście oczyszcza skórę i lekko matuje. Plus za orzeźwiający zapach i działanie. Małym minusem jest uczucie szczypania (w moim przypadku na nosie), ale sądzę że to dowód na jego działanie. Mimo wszystko to jeden z ulubieńców.


Żel do stylizacji brwi Catrice to ulubieniec ostatnich miesięcy. Idealny, cóż więcej mogę powiedzieć. Spisuje się świetnie. Moje brwi z natury żyją swoim życiem, każdy włosek w inną stronę. Na szczęście po nałożeniu żelu, brwi są ładnie ułożone i trzymają się przez cały dzień. W 100% warty polecenia.


Kolejny ulubieniec również firmy Catrice. Upiększający balsam do ust, mój to 030 Cake Pop. W tym miesiącu używałam go prawie każdego dnia. Kolor jest bardzo ładny, lekko nawilża usta. Dodatkowy plus za opakowanie.


Ostatni z ulubieńców tego miesiąca jest olejek firmy Bielenda brzoskwiniowy. Odkrycie stycznia a zarazem ulubieniec stycznia. Używam go tylko do nóg i górnej części ciała. Raz użyłam do twarzy i włosów, niestety po użyciu szczypały mnie oczy, a włosy nie wyglądały świeżo. Natomiast do nóg jest świetny. Długotrwale nawilża, za to go polubiłam.

To już wszyscy ulubieńcy stycznia. Nie było ich dużo, ale to moje naj kosmetyki tego miesiąca. Piszcie jacy są wasi.
Pozdrawiam! :) :) :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz